Szanowni Państwo, zapraszamy Was do poznania naszej freinetowskiej filozofii pracy w Cogito.
Ogólnopolskie Forum „WYMIANY DOŚWIADCZEŃ INSPIROWANYCH PEDAGOGIKĄ C. FREINETA” z udziałem gościa z Finlandii, które odbędzie się 17-18 stycznia 2020 roku.
Podczas Forum zaprezentujemy sposoby włączania freinetowskich technik do codziennej pracy szkolnej na poszczególnych przedmiotach i łączenie ich z wymaganiami polskiej szkoły i podstawy programowej.
„Codzienne doświadczenie prowadzi Freineta do tego samego wniosku: nauczanie w tradycyjnej formie, które wymaga od dziecka biernej i amorficznej postawy, jest porażką”.<> Élise Freinet
Tu wszystko się zaczęło… 100 lat temu, dokładnie 1.01.1920 r. Celstyn Freinet rozpoczął pracę w małej miejscowości Bar sur Loup, gdzie pracował jako nauczyciel do roku 1928.
To tu, w Bar sur Loup, C.Freinet codzienne odnotowuje w swoim dzienniczku oryginalne teksty uczniów, słowa dzieci pełne poezji, ekspresyjne gesty, spontaniczne działania, wszystko to jak instynktownie dziecko czyni. Zapisuje również obserwacje tłumaczące niepowodzenia, zaburzenia, wszystkie rozbieżności, które materializują się w nerwowości dziecka. „Codzienne doświadczenie prowadzi Freineta do tego samego wniosku: nauczanie w tradycyjnej formie, które wymaga od dziecka biernej i amorficznej postawy, jest porażką”. Wobec takiego nauczania, bez wspomagania się karami, sankcjami nie było mowy o dyscyplinie. Freinet zdaje sobie sprawę, że jego problemy zdrowotne nie pozwalają na głośny, donośny głos. „Dynamizm zdrowego człowieka pewnie miałby szansę zdominować sytuację, ale zdominowanie sytuacji nie polega na rozwiązaniu problemu edukacyjnego”. Freinet zdaje sobie sprawę, że tu przecież nie o sprawność fizyczną chodzi…
To tu, w Bar sur Loup, Joseph urządza wyścig ślimaków, a Freinet wychwytuje tę sytuację edukacyjną i nie daje jej umrzeć. Powstaje pierwszy swobodny tekst, jako podstawa nauki czytania i pisania, jako baza do każdej kolejnej techniki freinetowskiej, jako alternatywa dla tabliczek Boschera, z których dzieci składały sylaby i zdania nie mające dla nich sensu i oderwane od ich codziennego życia. Jakże się one mają do tekstu zapisanego przez Freineta na tablicy, opisującego jaszczurkę, którą Georges nieustraszenie złapał pod czapkę i która znajdowała się teraz w słoiku na ławce w szkole…
To tu Lulu podczas codziennych, popołudniowych spacerów Lulu zauważył swoją matkę na polu, co stało się kolejną wskazówką dla Freineta jak należy uczyć matematyki- w działaniu, bazując na ciekawości dziecka. Wtedy właśnie zdał sobie sprawę, jak daleko „tradycyjne, szkolne nauczanie” pozostaje z dala od życia. Dopiero przypadkiem, z wnikliwej obserwacji dzieci, podczas wędrówek edukacyjnych, zaczął wiązać pojęcia kalkulacji z żywym zainteresowaniem swoich uczniów. Eliza Freinet wspominała, że „spacer był najbardziej wyczekiwaną porą dnia dla dzieci”. Każde dziecko brało ołówek, tabliczkę i tak wyposażone szło wśród drzew oliwnych po wzgórzach Prowansji.
To tu, w Bar sur Loup lekcje są „szkołą otwartą na życie”. Freinet ze swoimi uczniami odwiedza okolicznych rzemieślników, podpatrując ich pracę i ucząc się w ich pracowniach.
To tu, Celestyn Freinet wykonuje symboliczny, chyba najbardziej znaczący gest. Schodzi z katedry ( podwyższenia, na którym usytuowane było biurko nauczyciela). Siada wśród uczniów i słyszy słowa dziecka, Pierrota:
– Panie Freinet, teraz jest pan małym Mistrzem!
– Nie, powiedział Freinet. Jestem tylko uczniem takim jak ty. (relacja Elizy Freinet)
To tu Freinet jako pierwszy w edukacyjnym świecie wprowadza drukarnię do szkoły. Jedzie do sąsiedniej wioski Grasse i szuka drukarenki, by móc drukować swobodne teksty uczniów. Pierwsze druki powstają (z braku pieniędzy, na ulotkach/ kartach do głosowania).
To właśnie tu zaczyna dostrzegać braki przerwanej przez wojnę edukacji i zaczyna studiować dzieła wielkich pedagogów, reformatorów wychowania- Rabelais, Montaigne, Pestalozzi, Rousseau. Następnie trafia na książkę Ferrière „The Active School”, która ugruntowała jego myślenie o dziecku i nowej wizji edukacji. Freinet zaczyna poszukiwać, dokształcać się, inspirować za granicą u innowatorów edukacyjnych m.in. w Niemczech, ZSRR, szuka również u siebie- we Francji. W 1924 r. organizuje zbiórkę pieniędzy, by móc pojechać na pierwszy Kongres Międzynarodowej Ligi Nowej Edukacji w Szwajcarii. Wysłuchuje tam Ferrière, Claparède i Bovet’a. To kolejny moment, gdy lepiej rozumie aktywną rolę dziecka w edukacji.
To tu spotyka się z ciągłym oporem. Z niezadowoleniem władz oświatowych, z (początkowym) niezrozumieniem o losy swoich dzieci rodzicami, z mieszkańcami wsi, którzy z dużą dezaprobatą patrzyli na wędrującego z gromadką uczniów nauczyciela. Mierzy się z kpiną kolegów i koleżanek- nauczycieli i ludzi świata edukacji („- Nasz biedny Freinet, nigdy nie zrobisz nic praktycznego!”- słowa usłyszane przez C.F. na zjeździe nauczycieli podczas pokazu pierwszych wydrukowanych swobodnych tekstów).
To tu, zaczyna pisać o swoich spostrzeżeniach, doświadczeniach. Zaczyna od artykułów w gazetach. W prestiżowej gazecie « Le Temps » (rok 1926) ukazuje się jego artykuł o swobodnym tekście i drukarence „W szkole Gutenberga”. Freinetem zaczynają interesować się inni nauczyciele- innowatorzy, studenci zaczynają odwiedzać go w szkole w Bar sur Loup. C.Freinet pisze kolejne artykuły, wydaje broszury, książeczki. W końcu zakłada CEL (organizację sieciującą francuskich nauczycieli freinetowców, którzy wydawali swobodne teksty uczniów, korespondowali z klasami a także organizowali kongresy oświatowe dla nauczycieli- innowatorów).
To tu, tu się wszystko zaczęło…
Martyna Tarnowska – Grupa Gdańska
PS. W napisaniu tekstu pomogły mi relacje Elizy Freinet z jej książki <> ( fragmenty znajdują się na stronie www.icem-pedagogie-freinet.org).
Zdjęcia pochodzą z http://asso-amis-de-freinet.org/ oraz z http://www.angelamaltoni.com/celestin-freinet-a-bar-sur-lo…/